- No no, wy w tej Unii macie całkiem niezłe pomysły - Wasyl Niezłomny klepnął się po udach z radości. - Ale zacznijmy od pilniejszej sprawy. Trzeba coś zrobić z tym leśnym komiksiarzem, co swoje wypociny w dostępnych dla wszystkich miejscach rozwiesza. Gwardziści nie nadążają ze zrywaniem ich przez nieznanych sprawców.
- A drużyna Duszesy nie może tradycyjnie tego załatwić? - zainteresował się Wiceprezydent.
Zebrania Kapituły Zielonych miały dosyć luźną formułę. Ale nie aż tak, aby mówić wszystko o wszystkim. Król spojrzał więc na siedzącą przy drugim końcu stołu Duszesę. Ta lekko skinęła głową.
- Nie może - odpowiedział. - Drużyna Duszesy jest ostatnio w lekkiej rozsypce. Coś im się tam z rachunkami nie zgodziło. Pod ręką został tylko Oszczędny Rycerz, ale on też ma kłopoty. Przyoszczędził na oleju i zawiasy w przyłbicy mu się zatarły.
niedziela, 26 kwietnia 2015
niedziela, 19 kwietnia 2015
Koszty na prawo
- Jak tak dalej pójdzie, to się będą z nas śmiali w całym cesarstwie - perorował Wielki Koniuszy. - Pół roku od elekcji nie minęło, a my już dwóch rajców straciliśmy. Niedługo będą nas nazywać „Zielony Kołowrotek”!
- Nie desperuj, Koniuszku - łagodnie zwróciła mu uwagę Duszesa. - Na wasze szczęście macie mnie.
Wielki Koniuszy nie wyglądał na szczęśliwego. Pozostali też nie. Prezydent nerwowo bębnił palcami o blat, Przewodniczący siedział nieruchomo ze wzrokiem wbitym w dno cynowego kufla, a Pierwszy Wojewoda próbował zamieszać polewkę nożem. Nawet Wiceprezydent stracił gdzieś swój tradycyjny uśmiech.
Zespół Wizerunkowy tym razem zebrał się w poszerzonym składzie w karczmie „Pod Trębaczem”. Chodziło bowiem o to, żeby Wasyl Niezłomny poznał tylko wyniki rozmów, a nie ich treść.
Oczywiście sala została wcześniej dokładnie przeszukana. Członkowie Zespołu szczególnie uważnie wypatrywali nietoperzy. Paskudy były wprawdzie ślepe, ale każdy wiedział, że słuch mają doskonały. A poza tym z zagranicy napływały doniesienia o uwieńczonych sukcesem próbach podczepiania pod nie gnomów rejestrujących.
- Nie desperuj, Koniuszku - łagodnie zwróciła mu uwagę Duszesa. - Na wasze szczęście macie mnie.
Wielki Koniuszy nie wyglądał na szczęśliwego. Pozostali też nie. Prezydent nerwowo bębnił palcami o blat, Przewodniczący siedział nieruchomo ze wzrokiem wbitym w dno cynowego kufla, a Pierwszy Wojewoda próbował zamieszać polewkę nożem. Nawet Wiceprezydent stracił gdzieś swój tradycyjny uśmiech.
Zespół Wizerunkowy tym razem zebrał się w poszerzonym składzie w karczmie „Pod Trębaczem”. Chodziło bowiem o to, żeby Wasyl Niezłomny poznał tylko wyniki rozmów, a nie ich treść.
Oczywiście sala została wcześniej dokładnie przeszukana. Członkowie Zespołu szczególnie uważnie wypatrywali nietoperzy. Paskudy były wprawdzie ślepe, ale każdy wiedział, że słuch mają doskonały. A poza tym z zagranicy napływały doniesienia o uwieńczonych sukcesem próbach podczepiania pod nie gnomów rejestrujących.
niedziela, 12 kwietnia 2015
Czas igrzysk
- Szlag mnie trafi! - Wasyl Niezłomny ze złością rzucił pucharem o ścianę. Aluminiowy* pocisk przeleciał tuż koło głowy księcia Igora, który schował ją w ramiona jeszcze głębiej.
- A może zrobimy zrzutkę w stronnictwie? - zaproponował nieśmiało. - Nie powinno wyjść więcej niż 150 dukatów na głowę...
- Synu, znajdź sobie jakiś duży kamień i zamień się z nim na rozum. Zrobisz dobry interes.
Chóralny rechot wielmożów przypomniał królowi, że nie są w komnacie sami.
- A wy co? Chcecie dać sakiewki za kolegę?
Śmiechy umilkły natychmiast. Duszesa wyraźnie zbladła, Wielki Koniuszy poczerwieniał. Przewodniczący nie zmienił koloru, ale ręce zaczęły mu lekko drżeć.
- A może zrobimy zrzutkę w stronnictwie? - zaproponował nieśmiało. - Nie powinno wyjść więcej niż 150 dukatów na głowę...
- Synu, znajdź sobie jakiś duży kamień i zamień się z nim na rozum. Zrobisz dobry interes.
Chóralny rechot wielmożów przypomniał królowi, że nie są w komnacie sami.
- A wy co? Chcecie dać sakiewki za kolegę?
Śmiechy umilkły natychmiast. Duszesa wyraźnie zbladła, Wielki Koniuszy poczerwieniał. Przewodniczący nie zmienił koloru, ale ręce zaczęły mu lekko drżeć.
Subskrybuj:
Posty (Atom)